Gimnastyka słowiańska w TVP

Dzień po ukazaniu się wywiadu w gazeta.pl(https://wspolczesneslowianki.pl/wywiad-w-edziecko-pl/) zadzwonili do mnie z telewizji TVP z programu pytanie na śniadanie z propozycją wystąpienia na wizji. Pierwotnie nie wierzyłam i byłam w szoku jednak w konsekwencji się zgodziłam. Przeżyłam fantastyczną przygodę. Tym razem do Warszawy pojechał ze mną mąż oraz udało nam się dzień wcześniej spotkać z przyjaciółmi na wegetariańskiej kolacji. Myślę, że to sprawiło, iż się rozluźniłam i zmniejszyło to stres. Dodatkowo miałam już za sobą „pierwsze koty za płoty” po występach w TVN:

W samym studio atmosfera bardzo wyluzowana, co chyba było przyczyną, iż weszłam znacznie później, niż zostałam poinformowana. Zmieniono mi też formę występu bo pierwotnie miałam siedzieć na kanapie i opowiedzieć o praktykach rodowych itp. Jednak finalnie pokazywałam i mówiłam o gimnastyce słowiańskiej. Ogólnie odczuwalny w studio charakter chillout’u co oceniam na plus. Niezależnie od tych zawirowań jestem zadowolona z efektów oraz dobrze czułam się w takich klimatach. Dodatkowo pokazało mi to, że dzięki gimnastyce jestem bardziej niż kiedyś elastyczna nie tylko fizycznie;)

Towarzyszyła mi instruktorka Marta Suchocka, z którą spotykałam się przez rok w Nowym Tomyślu by razem regularnie ćwiczyć i wspólnie prowadzić zajęcia. Zostałyśmy przed programem bardzo ładnie uczesane oraz pomalowane. Bardzo sympatyczny prowadzący Robert Godny, który zagadywał i żartował sobie przed programem, co znacznie zmniejszało dystans. Łatwiej mi było udzielać odpowiedzi, zaprezentować gimnastykę i mam nadzieję zachęcić do spróbowania kobiety, które oglądają TVP.

Początkowo trochę się bałam, że wyjdzie podobnie jak w Dzień Dobry TVN oraz tego, iż wstęp jest kilka dni po emisji poprzedniego programu. Nie chciałam przecież powielać wystąpienia z TVN kliknij tutaj. Mimo obaw wyszło zdecydowanie odmiennie. Inna fryzura, makijaż, strój, pytania i ogólna koncepcja.

Rezultat tutaj: https://pytanienasniadanie.tvp.pl/46980719/gimnastyka-slowianska

Przed programem zostaliśmy oprowadzeni, poczęstowani kawą oraz miłą rozmową. Duże i świeżo odremontowane studio robiło wrażenie. Znacznie mniej ludzi od realizacji, nie byli oni stłoczeni ze sobą aż tak bardzo. Dawało to możliwość pracowania na większej przestrzeni i umożliwiło większą ciszę i spokój. Po zakończeniu i powrocie do poczekalni dostałyśmy gratulacje nie tylko od mojego męża:)

Przed wyjazdem do Warszawy kilka osób stwierdzało „idziesz do TVP przecież to telewizja partii, uważaj”. Niezbyt się tym przejmowałam i trochę mnie to bawiło. Przecież nie szłam tam rozmawiać o polityce tylko pokazać, że gimnastyka słowiańska jest dla każdej kobiety. Niezależnie od poglądów politycznych, religijnych, etycznych, filozoficznych itp. Ogólnie jestem z siebie i Marty bardzo dumna i zadowolona.

* Kopiowanie całości lub części dozwolone wyłącznie z podaniem autora.

Kornelia Kwajzer